Plus ejtin. Znowu.
Cóż, K. Chciałaś, to masz :D
Wulgaryzmy i sceny +18. Bedą. Także ostrzegam.
Jedyne co musicie wiedzieć, to to, że Stef jest biseksualny, jak narazie.
Stefan
-Cześć braciszku- usłyszałem od Damona.
-O, hej. Klaus już dzwonił?-spytałem.
-Nie, twój kochaś nie dzwonił.
-To nie jest mój kochaś-żachnąłem się.
-Tak, tak - mój telefon, który leżał na stoliku, zaczął dzwonić- o pedziu mowa.
Uderzyłem Damona w głowę i odebrałem telefon.
-Cześć kochanie- usłyszałem głos Klausa.
-Cześć skarbie- powiedziałem zmysłowo. Damon sobie poszedł.
-Nie mów tak, bo mi stanie.
-To przyjde i się tym zajmę.
-O tak... Przyjdź. Weź ze sobą jakąś panienkę.
-Pewnie-odpowiedziałem zmysłowo i się rozłączyłem. Tak naprawdę, nic wielkiego (przyp.aut. Hihihihi :3 ) nie czuję do Klausa (Klefan/Steflaus :p ). Po prostu gdy Go pierwszy raz ujrzałem, to mi stanął. Jakoś się tak spikneliśmy. Czuję to do kogoś innego, ale ten ktoś nie gra w mojej lidze.
***
-Czemu mnie porywasz?-pyta mnie laska, którą miałem przerzuconą przez ramię.
-Potrzebuję Cię do trójkąta-odpowiadam szczerze.
-To nie musisz mnie porywać. Jestem chętna. Mogę grać uciekającą.
Zastanowiłem się .
-Okay.
Puszczam ją, ale automatycznie łapie ją za rękę. Razem idziemy do domu Klausa. Dobrze, że nie musiałem jej hipnotyzować.
***
-Ładna-szepcze Klaus. Całuje Go namiętnie. Ocieram się o jego krok, swoim.
-Staje mi-mówi mi na ucho, gdy przestajemy się całować.
-Wypieprzmy ją-szepczę do niego.
-Rozbierzesz się?-pyta ją Klaus. Kręci głową, udając przerażenie. Podchodze do niej wampirzym tempem. Zrywam z niej sukienkę. Przylegam do niej.
-Jest dwóch na jedną. Nie udawaj już-szepcze do niej. Klaus podchodzi do nas. Zrywa jej stanik i majtki. Wkłada jej palce w pizdę i pieprzy ją nimi. Dziewczyna dochodzi dwie minuty później. Jest gotowa. Klaus też.
-Nie jestem gotowy-mówię. Dziewczyna klęka. Klaus ją odpycha.
-Miałaś swoją przyjemność.
Klaus klęka, ściąga mi spodnie, bokserki i bierze mojego penisa w swoje dłonie.
-Uwielbiam twojego wielkiego chuja- mówi do mnie. Bierze Go w usta. Porusza głową parę razy. Mój uparty penis, dalej nie jest gotowy. Klaus bawi się moimi jądrami. Ssie, liże, podgryza Go. Jestem gotowy. Klaus wstaje i uśmiecha się. Kładzie się, ja popycham na niego dziewczynę, tak żeby się nabiła na mini Klausa. Kładę się na nią.
Pieprzymy ją. On dupe, ja cipke.
***
Wracam do domu. Damon jest jakiś nieswój.
-Co się stało?-pytam.
-Nic.
Dotykam jego twarzy. To boli. Boli bo Go kocham. Własnego brata.
-Damon...
Odwraca się i idzie po bourbon.
-Idź się umyć-mówi mi.
Tak też robię.
Po prysznicu, wracam do Damona. Mam tylko owinięty ręcznik wokół bioder. Damon jest tylko w bokserkach. Pije bourbon.
-Może po pijaku, Ci to powiem.
-Ale co?- niech on mi wreszcie powie o co chodzi!
-Jestem gejem.
Stoję naprzeciwko niego z otwartymi ustami.
-Zamknij te usta, albo Ci tam coś wsadze-mówi do mnie. Zamykam usta.
-Czemu nic nie mówiłeś?
-Bo chciałbym Tobie wsadzić. Ale Ty pieprzysz się z Klausem. Jego kochasz. Nie mnie.
Śmieje się.
-Nic mnie z Klausem nie łączy. Pieprze panienki. Z nim się tylko liżę. I ocieram się o niego.
Patrzy na mnie z niedowierzaniem.
-Czemu sobie Go znalazłeś? Ja myślałem...
-Źle myślałeś. Kocham kogoś innego.
Podchodzi do mnie.
-Kogo?
Przełykam ślinę.
-Ciebie.
Damon rozpromienia się. Całuje mnie delikatnie w usta.
-Możemy być razem. Tylko powiedz, że rzucisz Klausa.
Patrzę w jego oczy.
-Rzucę.
Uśmiecha się. Popycha mnie na ścianę i przysuwa się do mnie. Bardzo blisko.
-Jezu Stefan...
Ociera się swoim penisem o mojego. Rzucam Go na łóżko. Ręcznik zdążył spaść.
-Jaki wielki...-szepcze.
Kładę się na niego i ocieram.
-Stefan.. czuję twoje jądra... chce je bardziej poczuć...
Popycha mnie lekko, tak, że siedzę mu na nogach. On ściaga bokserki. Łapie moje jądra i ociera nimi swojego penisa. Jęczy. Po chwili dochodzi.
-Weź mnie, Stefan .
Patrzę na krocze. Jestem gotowy. Ale chcę...
-Nie jestem gotowy-mówię, uśmiechając się łobuzersko- Zrób mi dobrze ustami.
Trochę nieśmiało, Dam bierze Go w usta. Syczę.
-O kurwa.. jesteś zajebisty.
Wiruję wokół niego językiem i bawi się moimi jądrami.
-Jeśli nie chcesz... żebym w Twoich..ustach.. ach! Doszedł.... to przestań.
-Chcę, żeby twój kolos doszedł.
Po tych słowach dochodzę, krzycząc imię mojego brata. Uśmiecham się.
-Ustaw się jak chcesz-szepcze do niego. Uśmiecha się, odwraca i nabija na mnie.
-Kurwa Stefan! Jaki ty jesteś wielki! Boli..
Zmartwiłem się.
-Nie chcesz mojego penisa w środku? Jest za wielki?
-Jest ogromny ale chcę Go, pragnę Go. O niczym innym nie marzę. Zacznij powoli.
Powoli się w nim poruszam. Jęcze.
-Dobrze Ci we mnie?- łapie moje jądra. Ściska je. -Odpowiedz.
-Och! Jest zajebiście. Ale muszę...
-Szybciej... tak Stefanie..
Poruszam się w nim szybciej. Damon pieści moje jądra. Dochodzę, wlewając się w niego.
-Kocham Cię, Damon.
-Kocham Cie, Stefan.
Wstaje ze mnie.
-Od dzisiaj śpimy razem, nago-mówię.
-Ja śpię w bokserkach, żebyś je ze mnie ściągnął- mruczy zmysłowo- Mam pomysł, kochany.
-Jaki?
-Stań przed łóżkiem.
Robię tak jak chce. On w tym czasie opiera się o poduszkę.
-Dotykaj się dla mnie.
Swoją ręką zmierza do swojego penisa. Chce się masturbować.. Dotykam swojej twarzy. Zjeżdzam dłońmi niżej. Niżej... niżej.. Trzymam w dłoniach swojego penisa.
-To w Tobie było.
Głaszczę swojego pytona. Damon jęczy.
-Chodź tu do mnie.
Wchodzę na łóżko. Klękam między kolanami Damona. Masturbujemy się. Gdy mam się spuścić, nakierowuje się na penisa Damona. Sperma leci na niego. Rozsmarowuje moją spermę po jego penisie, głaszcząc Go. Dam oddycha ciężko i dochodzi. Kładę się na nim. Dotykamy się penisami.
-Tak bedziemy spać- szepcze.
-Już jesteś śpiący?-pyta mnie. Czuje jego penisa przy moim. Podniecam się. Patrzę w jego oczy. Wplatam dłonie w jego włosy. Damon oplata nogami moje biodra, dzięki czemu nasze penisy są ze sobą bardzo blisko. Całuje Go mocno. Damon kładzie dłonie na moich pośladkach. Dociska mnie do siebie. Przerywam pocałunek.
-Możesz tak robić cały czas...-mówię.
-Tylko jeśli mnie pocałujesz.
Brutalnie całuje go i wpycham język. Penetruje nim jamę ustną, Damona, który co chwila ściska moje pośladki i dopycha do mnie do siebie. Kurwa, to takie erotyczne. Przerywamy pocałunek.
-Robisz się twardy-mówi mi.
Faktycznie.
-Przeszkadza Ci to?
Kręci głową. Niedługo potem dochodzimy, a Damon zakłada bokserki. Ja kładę się na nim i całuję Go.
-Nie jest Ci niewygodnie?
-Nie, skarbie.
Zasypiamy.
***
Budzę się. Leże na Damonie. Poruszam się niespokojnie.
-Stef...
Jęczy. Wstaje z niego i ciągnę za ręke.
-Co ty robisz?-pyta mnie.
Wchodzimy do łazienki, popycham Go pod prysznic i klękam. Dam opiera się o ścianę. Robię mu szybkiego loda, a on jęczy. Spuszcza mi się do buzi, a ja troche wypluwam i smaruje sobie penisa.
-Wejdź we mnie, Stefan.
-Nie, nie. Twoja kolej. Odwracam się i nabijam na niego. Damon łapie mnie za penisa. Masuje Go chwilę, a potem każe mi położyć dłonie na ścianie. Chce bym się o nią oparł. Robię tak. Penis mi stoi, a Dam pieprzy mnie ostro.
-Kocham Cię, Damonie. I jestem twój. Na zawsze.
-Kocham Ciebie i Twojego ogromnego i zajebistego penisa. Będziemy razem. Na zawsze, kochanie.
Doszedł, a następnie zrobił mi loda.
-Twój penis jest w chuj wielki. Kocham Go.
Głaszcze Go i całuje główkę.
-A twój jest zajebisty i spermiasty.
Śmiejemy się.
Będziemy razem na zawsze.
-----------------*-------------------
Jak mi wyszło?
Jeśli chcecie jakieś opowiadanka anonimowo- napiszcie na ASKU, ALE NIE ANONIMOWO. Ja nie odpowiem na pytanie (jeśli nie chcecie), ale w razie co, mam Was jak poinformować o ff i dopytać o szczegóły.
Jeśli tak zamawiacie, napiszcie na asku :
1. Jak ff podpisać (np. Dla K. Dla Miętovej)
2. Gatunek (fantasy, kryminał...)
3. Rodzaj (smutny, wesoły)
4. Czy mają być jakieś sceny +18 (eh) 5. O KIM ma być ten ff :))
》Punkty 2-5 dotyczą też tych co zamawiają w komentarzach.《
Ostatnio ktoś mi napisał (co prawda, na asku ale jednak) "Fagrid, +18 wesoły" SkąD MAM WIEDZIEĆ CO TO ZA PARRING?! Piszcie dokładnie. I NIE Z ANONIMA, bo nie bedę przyjmować.* Okazało się, że to Fred i Hagrid... ;---; *
I jeśli macie jakieś wyobrażenie tej postaci/tych postaci (co ma/mają być w ff dla Was), to też śmiało piszcie C;
Jenyyyy. Ja naprawdę jestem chora umysłowo. Wszędzie seksy widzę ;---;
Nienawidzę Was 》.《
Żartuję.
Ale dajcie mi odpocząć tydzień od seksów, okay? Dzięki.
Mój przyszły chłopak (jeśli bedę jakiegoś miała), będzie miał ze mną ciężko :D
Pozdrówka,
Do następnego,
Wasza Aya ♥
Brak słów 0.0 niesamowite więcej weny życzę
OdpowiedzUsuń